Aranżacja wnętrza jest sztuką, a żeby osiągnąć wyjątkowy efekt, chętnie posługuje się ona też magicznymi sztuczkami. Iluzja to słowo klucz. Dzięki iluzji optycznej urządzane wnętrze może wydawać się większe, wyższe, szersze, czy bardziej przytulne.
Istotna rolę w tych magicznych sztuczkach odgrywa światło. Już na etapie wyboru, warto przeanalizować jak tutaj będzie padało naturalne oświetlenie w ciągu dnia, które pomieszczenia chcemy mieć dobrze doświetlone, a w których nie potrzebujemy aż tyle światła. Jeśli chcemy „doświetlić” pokój z oknami wychodzącymi na północ czy zachód, świetnie sprawdzą się jasne kolory we wnętrzu, natomiast tam, gdzie światła jest o wiele więcej, czyli w ekspozycji południowej czy wschodniej można śmiało sięgać po ciemniejsze barwy, bo naturalne promienie słoneczne i tak rozjaśnią pomieszczenie.
W przypadku światła sztucznego warto postawić na przynajmniej trzy źródła światła w pomieszczeniu, usytuowane na różnych wysokościach tak, aby wiązki światła się przenikały, a oświetlenie było jak najlepiej dostosowane do potrzeb mieszkańców.
Świetnym pomysłem jeśli chodzi o grę światłem jest ustawienie luster w mieszkaniu, które będą odbijać promienie słoneczne, czy wiązki sztucznego światła, a przez to sprawiać wrażenie większej przejrzystości i „świetlistości” i dodatkowo optycznie nadawać mieszkaniu gębi i zwiększać jego powierzchnię.
Dość popularnym trendem jest wykorzystanie głębi i perspektywy w tworzeniu dwuwymiarowości przestrzeni. Świetnym materiałem do tego są dywany czy wykładziny, które łatwo mylą ludzkie oko poprzez wprowadzenie iluzorycznych wzorów, zaprzeczających prawom fizyki i wzbudzających w odbiorcy konsternację.
Efekt iluzji świetnie oddają też geometryczne kształty ułożone w „magiczny” sposób na przeróżnych powierzchniach od drewnianych podłóg, poprzez ściany, elementy aranżacyjne, aż po tkaniny np. zasłony, poduszki, obicia kanapy, czy krzeseł. Iluzoryczne „mozaiki” tworzone są najczęściej z podstawowych figur takich jak trójkąty, okręgi, prostokąty, sześciany czy walce. Trend ten inspirowany jest modernistycznymi ruchami, w szczególności kubizmem i konstruktywizmem.
Nie można zapomnieć również o kolorach, które również mają ogromne znaczenie w kreowaniu przestrzeni. To dzięki odpowiedniemu zestawieniu barw możemy ją „powiększyć”, bądź „zmniejszyć”, a także nadać jej odpowiedniego klimatu, zależy czy chcemy zaaranżować wnętrze ciepłe i przytulne, czy zimne i surowe. Pomijając inne kwestie aranżacyjne, barwy mają tutaj niemal kluczowe znaczenie. Jasne, pastelowe barwy optycznie powiększają wnętrze i nadają mu świetlistość i przejrzystość. Z kolei jeśli chcemy duże przestrzenie uczynić bardziej przytulnymi i ciepłymi warto zainwestować w ciepłe intensywne kolory. Barwami można również poszerzyć zbyt wąski pokój malując ściany jasnym kolorem, a sufit i podłogę w kontrastowych odcieniach. Jeśli zaś potrzebowalibyśmy sprawić, żeby pokój wydał się wyższy, wystarczy sufit pomalować w kolorze zimnym, jaśniejszym niż barwa ścian.